zdjęcia ostatnio dodane do tej galerii »
rośliny o purpurowych kwiatach
Kwiaty typowo fioletowe, a także ciemnoniebieskie z różowawym odcieniem. Zaliczając rośliny do tej galerii kierowałam się ich wyglądem w naturze. Aparat fotograficzny nie zawsze rejestruje rzeczywisty odcień barw.
 bluszczyk kurdybanek
Glechoma hederacea
|
 bodziszek łąkowy
Geranium pratense
|
 dzwonek jednostronny
Campanula rapunculoides
|
 farbownik lekarski
Anchusa officinalis
|
 głowienka pospolita
Prunella vulgaris
|
 żywokost lekarski
Symphytum officinale
|
 lucerna siewna
Medicago sativa
|
 psianka słodkogórz
Solanum dulcamara
|
 wyka ptasia
Vicia cracca
|
 wyka wąskolistna
Vicia angustifolia
|
 lepczyca rozesłana
Asperugo procumbens
|
 żmijowiec zwyczajny
Echium vulgare
|
 wyka drobnokwiatowa
Vicia hirsuta
|
 wyka płotowa
Vicia sepium
|
 ostrzeń pospolity
Cynoglossum officinale
|
 wyka kosmata
Vicia villosa
|
 tarczyca pospolita
Scutellaria galericulata
|
 ostróżeczka polna
Consolida regalis
|
 dzwonek rozpierzchły
Campanula patula
|
 czosnek
Allium sp.
|
strona główna »
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…
Brakuje Ci jeszcze klasycznego chabra bławatka. W Warszawie można często go spotkać na miejscach, gdzie niedawno odbywały się remonty i wykopki – zazwyczaj w przywożonej skądś tam ziemi jest mnóstwo jego nasion.
Niestety, tylko do pierwszego koszenia. Ale i tak po remoncie instalacji na os. Potok przez miesiąc było piękne chabrowe pole.
Ano, brakuje. W stanie dzikim jeszcze go nie spotkałam, a na tereny powykopkowe ostatnio nie trafiam. Aczkolwiek znam zjawisko pojawiania się wielu dziwnych roślin w takich miejscach, szczególnie z łąki przy Placu Bankowym, gdzie kiedyś budowali stację metra.
Natomiast zdjęcie chabra jako takiego mam, posiali go u mnie wiosną na podwórku. Razem z makami. Ślicznie było! Ale… hmm… chyba bym go jednak zaliczyła do niebieskich.
Też robię fotografie roślin, ale na ostróżeczkę nie trafiłam. Czy jest pospolita? ma takie piękne, fioletowo-niebieskie kwiatuszki. A co do chabra to mi się poszczęściło i go znalazłam. Rósł w zbożu. było go tam pełno. Za to niestety maków nie było :(
Bo mak i chaber lubią różne typy gleby. Chaber jest rośliną wskaźnikową gleb ubogich w wapń, a mak gleb bogatych w azot, także wapiennych.
Ach no to teraz już wiem… :)
Jesli chodzi o ostróżeczkę, podobno jest częsta. Ale wiesz, to tak jak z kąkolem… też kiedyś był wszedzie, a teraz nie ma go prawie nigdzie. Chwasty zbożowe znikają w szybkim tempie na skutek stosowania chemii. :(
W te różne upodobania chabrów i maków to ja wcale nie wierzę, widywałam je rosnące zgodnie na jednym terenie. :)
O tak rozumiem, a co do kąkola to mi się raz trafił :) Jeszcze wtedy nie miałam takiej pasji jak teraz, co do roślin, ale go doskonale pamiętam. Byłam wtedy mała :) A rósł w zbożowych polach tuż przy skansenie w Łowiczu :)
Ostróżeczki wypatruje cały czas, ale za miast na nią trafiło mi się na wierzbówkę kiprzycę. Cóż i tak się cieszę choć u mnie rośnie chyba na każdym metrze.
Widuję czasami aktualne zdjęcia kąkola, więc gdzieś tam można go wciąż znaleźć. Tylko szczęście trzeba mieć. :) Tak samo jak do ostróżeczki pewnie. :)
Kiprzycy zazdroszczę, trafiła mi się tylko raz i to w dodatku dość zmarnowana była.
U mnie wierzbówki kiprzycy pod dostatkiem, podobnie jak maków i chabrów bławatków. Częsta też jest ostróżeczka – kocham ją szalenie. Ostatnio kupiłam nasiona kąkola, bo też mam doń sentyment z dzieciństwa. Kiedy tylko moje chwastowe rabaty wypięknieją – wyślę zdjęcia!
O, czyli zamiary udało się zrealizować? Bardzo się cieszę. :)
Piękne zdjęcia, no i najważniejsze że podpisane. Dla mnie to kopalnia. Lubię wiedzieć jak się nazywa to co widzę. Szukałam usilnie nazwy dla roślinki którą znalazłam na spacerze. Znalazłam u Ciebie. To farbownik. Dziękuję i pozdrawiam ciepło.
Bardzo mi miło, że Chwastowisko na coś się przydało. :) Jeśli jeszcze coś ciekawego spotkasz, zapraszam do ponownych odwiedzin. :)
Świetny blog i bardzo przydatny, ale super by było widzieć przy każdym gatunku oprócz zbliżenia na kwiatostan też zdjęcie całej rośliny, jej wysokość, krzaczastość. Czasem pomaga, szczególnie jeśli nie ma możliwości przyjrzenia się z bliska kwiatom (parkan itd). Dzięki za bloga!
Dzięki i za tę pół-pozytywną opinię. :)
Chwastowisko nigdy nie miało ambicji bycia atlasem roślin. To raczej zbiór impresji z wędrówek po mieście. Owszem, staram się robić większe plany, o ile tylko mogę. Ale nie zawsze mogę. Mam 2 aparaty – do kwiatków i do robaczków. Przeważnie wędruję z tym drugim, a w nim tylko kwiatostany się mieszczą. ;)
Bywają i bławatki o kolorze pasującym tutaj, a przynajmniej mnie zdarzyło się je kilka razy spotkać. Kąkola dawno nie widziałam. :/
A ja na kąkola natknęłam się w zeszłym roku. Rośnie u nas w OB. ;)
Bławatki, jak sama nazwa wskazuje, są wyłącznie niebieskie. Słowo zucha. A inne chabry są u mnie w różowych, bo z tym kolorem bardziej mi się kojarzą. Mam nadreńskiego, łąkowego i driakiewnika.
Tak z ciekawości zapytam. Zdjęcia nie są ułożone alfabetycznie tylko datami dodania?
One w ogóle nie są ułożone. Kolejną sfotografowaną roślinę dodawałam jako następną do galerii. Tak jest najprościej.
Cześć! Mam pytanie. Do jakiego koloru wrzuciłabyś rzeżuchę? Różowe czy purpurowe?
Nawet nie muszę się zastanawiać, bo ją mam. W różowych.