Do tej pory fotografowałam tego niewielkiego chrząszczyka tylko na wiosennych kwiatkach. W tym roku dwa razy trafił mi się na murach. To w mojej okolicy bardzo pospolity gatunek, a przy tym dość łatwy do odróżnienia od innych skórnikowatych.
Wiosną często go spotykam. Przepada za kwiatami krzewów, przede wszystkim w kolorze białym. Maj i czerwiec to miesiące jego występowania, potem znika aż do kolejnej wiosny.
Dostrzegłam tę parkę na dużym krzewie tawuły. Gdy zaczęłam fotografować, przestraszona samiczka ruszyła dość szybko do przodu. Samczyk musiał się bardzo starać, żeby utrzymać się na jej grzbiecie.
Kilkanaście tych malutkich chrząszczyków pożywiało się na wiosennych kwiatkach rabatkowego kapuściaka.
Jest malutki, grubiutki i kolorowy. Nie lubi pokazywać oczek. Jak wiele innych skórnikowatych przepada za kwiatkami ognika (i innych wiosennych krzewów też).
wszystkie wpisy o tym chrząszczu »
Na parkowym trawniku trafił mi się przetacznik macierzankowy, ale jeden z jego malutkich kwiatków wydawał się brudny. Spojrzałam przez lupę – i paproch okazał się tym miejskim łaciatym chrząszczykiem.
Zabawny, malutki, nadęty chrząszczyk. Wyczytałam gdzieś, że ten gatunek został do Polski zawleczony i występuje głównie w dużych miastach.
Chwastowisko warszawskie 
Ostatnie komentarze